Zamknijmy tę serię! Trzecia i już ostatnia „skyrowa” nowość z Biedronki to jagoda. Poza zmianą owoców, skład tego jogurtu pozostaje taki sam. Na pierwszym miejscu mleko, a dalej właśnie jagody – dokładnie 8%. Makroskładniki też nie zaskakują i jak sami możecie zobaczyć, są identyczne co do 1g. Koniec z tą teoria, czas ciekawsze cechy – Fruvita skyr jagodowy!
Makroskładniki (150g): 124 kcal 14B|0T|15W
Skład: mleko, jagody 8%, cukier, aromat naturalny, zagęszczony sok z cytryny,, kultury bakterii jogurtowych
Konsystencja
No dobra, pośpieszyłem się trochę z tymi „ciekawszymi cechami”. Konsystencja tego skyra jest bowiem identyczna jak pozostałych dwóch, które testowałem. To wymieszany skyr z małymi kawałkami jagód – nie ma ich zbyt wiele. Jeśli jogurty greckie czy właśnie te islandzkie, to i temu dacie dychę. W mojej opinii to top1 konsystencja wśród nabiału.
Smak
Powtórka z rozrywki? Tak. Po raz kolejny smak owoców nie jest intensywny i pochodzi przede wszystkim z aromatu. Tak samo ze słodkością – dla wielu będzie zbyt słaba w porównaniu np. do znanej Jogobelli. Mimo to, moja ocena jest będzie wysoka. Dlaczego? Pisałem o tym w poprzednich recenzjach skyrów z Biedronki. Ja po prostu lubię ten oryginalny, naturalny smak – inny niż we wszystkich jogurtach czy serkach. Skyr ma w sobie to „coś” co przyciąga nawet, gdy nie jest mega słodki czy mocno owocowy. Wersja zawierająca wsad jagodowy mimo wszystko bardziej przypadła mi do gustu – oceniłem ją na „10”. Tę nową nazwę „demo” lub „light”. Wciąż porządna.
Podsumowanie
No i koniec! Każdy z nowych skyrów przypadł mi do gustu, ale żaden mnie nie zachwycił. Na pewno jest to bardzo dobre źródło białka, po które warto sięgać. W moim rankingu biedronkowych nowości TOP1 należy do brzoskwini, a za nią dzisiejszy Fruvita skyr jagodowy i truskawka.
Cena: ok. 2 zł (Biedronka)
Opinie (0)