Już od dłuższego czasu te ciastka za mną chodziły i w końcu udało mi się je dorwać. Wyglądem...
Już od dłuższego czasu te ciastka za mną chodziły i w końcu udało mi się je dorwać. Wyglądem są niemal identyczne jak popularne „Pieguski”. Powiedziałbym nawet, że kawałki czekolady są jeszcze większe. Byłem nieco zaskoczony, ponieważ większość tego typu produktów, jakie miałem okazję testować, nie miało aż tak estetycznego wyglądu, jak produkt Whoopy Whey. Za to duży plus. Ciastka nie są przesadnie kruche, a to za sprawą dużej ilości białka, które sprawia, że struktura jest bardziej zbita. Smakiem przypominają mi wspomniane na początku „Pieguski”, ciemna czekolada bardzo dobrze komponuje się z proteinowymi ciastkami. Jedyną różnicą jest fakt, iż są trochę mniej słodkie. Mi to jednak nie przeszkadza. Moi znajomi nawet się nie poznali, że to „fit” ciastka. Warto dodać, że produkt nie zawiera cukru ani oleju palmowego, za to wzbogacony jest białkiem serwatkowym WPC. Jeden z lepszych „fit” produktów, jakie ostatnio jadłem. Szczerze polecam.
Komentarze