Muszę przyznać, że za każdym razem jak testuję raw przekąski, coraz bardziej się do nich przekonuję i znacznie częściej zwracają moją uwagę w sklepach. To tak trochę poza tematem. Lecimy z recenzją Nuts & Chia Bar.
Makroskładniki (35g) : 130 kcal 2.7B|4.2T|18.9W (17.9g cukrów prostych)
Skład : daktyl suszony, orzechy 24% (orzeszki arachidowe, migdały, orzechy laskowe), nasiona szałwii hiszpańskiej 2%
Konsystencja
Pod tym względem żaden baton raw jeszcze mnie nie zaskoczył. To oczywiście zaleta, bo ciężko przyczepić się do miękkiej, wilgotnej i wręcz rozpuszczającej się w ustach konsystencji. Elementem nadającym tej masie chrupkości, są nasiona chia i orzechy, które stanowią niemal jedną czwartą całego batona. Widzicie tu jakieś wady? Ja nie i dlatego nic nie powstrzymuje mnie przed dychą – 10/10.
Smak
Można go nazwać klasykiem, który sprawdza się zawsze. Co mam na myśli ? Typowe dla raw barów połączenie daktyli i arachidów – jest bardzo słodkie i nie zawiedzie żadnego miłośnika masła orzechowego. Mamy tu także migdały, orzechy laskowe i nasiona chia. O ile te pierwsze naprawdę dają się we znaki, to reszta składników odgrywa ważniejszą rolę we wspomnianej chrupiącej strukturze batona. Mnie Raw Bar od Sante bardzo przypomina tego lidlowego i dlatego oceniam do równie wysoko – 8.5/10.
Podsumowanie
Sante Nuts & Chia kolejny baton raw, do którego z chęcią wrócę. Prosty skład i niska zawartość tłuszczów to jedno, ale idealna konsystencja i uzależniający smak robią tu największą robotę. Próbowaliście?
Cena : ok. 2 zł (m.in Strefa Mocy)
Pamiętaj, że używając kodu „fitrecenzje” dostaniesz 10% zniżki na cały asortyment sklepu Strefa Mocy.
Opinie (0)