13.02.202013.02.2020
awatar

autor: Bartłomiej Szkutnik

Dzisiaj wracamy do świątecznych klimatów! Po raz pierwszy testuję masło orzechowe od Orzechowni i od razu jest „szaleństwo”. Inaczej chyba nie da się nazwać tego połączenia składników. Są tu m.in orzechy ziemne, migdały, daktyle oraz mak. Czy wspomnienie makowca na etykiecie ma poparcie w praktyce? Sprawdź sam.

Makroskładniki (100g) : 599 kcal 27.3B|48.9T|9.9W
Skład : orzechy ziemne, migdały, daktyle, kandyzowana skórka pomarańczowa, mak, laska wanilii, naturalny ekstrakt z sycylijskiej pomarańczy, naturalny aromat z migdałów

Konsystencja miazgi orzechowej Orzechownia

Wiele słów tu nie potrzeba. Masło jest bardzo kremowe – tworzą je zmielone arachidy, migdały oraz daktyle. Struktury nie można jednak nazwać zwykłą i jednolitą, bo mamy tu jeszcze dodatki. Są nimi bardzo małe kawałki kandyzowanej skórki z pomarańczy oraz mnóstwo ziaren maku. Spójrz zresztą na krótki film po przewinięciu palcem w lewo. Nie muszę dodawać ani słowa więcej, konsystencja broni się sama.

Smak miazgi orzechowej o smaku makowca

Klimat świąteczny 'mode on’! Orzechownio robisz to dobrze, bo miazga rzeczywiście przypomina makowca. Najłatwiej wykryć oczywiście arachidy – one stanowią jakościową bazę smaku. Dalej jest już mak, migdały oraz daktyle. Te ostatnie sprawiają, że masło cechuje się naturalnie słodkim smakiem Szczerze, nie spodziewałem się, że będzie aż tak słodki. No i jeszcze ta skórka pomarańczy! Okazuje się, że jest wyczuwalna nie tylko w konsystencji. Bez najmniejszego problemu można rozpoznać ją również w smaku – to już zasługa ekstraktu. Nie czuję tu tylko laski wanilii, która też jest wspomniana na liście składników. Opisać tę miazgę w kilku słowach? To płynne ciasto makowiec!

Podsumowanie

Pierwsze masło od Orzechowni i już posypały się wysokie oceny. Są one jednak w pełni zasłużone. Oryginalny smak makowca i nie mająca żadnych wad konsystencja robią robotę. To wszystko oczywiście z bardzo dobrym składem. Nic tylko jeść!

Cena: ok. 55 zł (Strefa Mocy)


Bartłomiej Szkutnik

autor: Bartłomiej Szkutnik

Opinie (0)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *