01.02.202001.02.2020
awatar

autor: Bartłomiej Szkutnik

Mamy 1 lutego 2020 roku. Dzień, w którym wiele osób zakończyło swoją przygodę z treningiem siłowym po 1 mięsiącu. I nie! Dzisieszy post nie będzie kolejnym instagramowym wyśmiewaniem takich osób. Tego typu treści u mnie nie znajdziesz.

Piszę tego posta, bo widzę jak wiele osób się męczy. Jak wiele osób próbuje na siłę sprostać wymaganiom fit świata. Podjąłeś/aś rękawice i kupiłeś/aś karnet na siłownię w styczniu? Szacunek za decyzję i zero miejsca na wyśmiewanie. Każdy moment jest dobry na zmianę nawyków, a nowy rok jest jednym z nich. Zrezygnowałeś/aś po 1 miesiącu? Twoja decyzja i nikt nie ma prawa Ciebie z tego rozliczać. Należysz do grona tych osób, które powiedziały glośne „NIE” utartym schematom i oszukwianiu samych siebie.

Czy na myśl o pójściu na siłownię robi Ci się niedobrze? To po prostu nie idź i nie próbuj dopasować się do fit społeczeństwa. Przestań codziennie sobie powtarzać, że to lubisz skoro tak nie jest. Jeśli trening jest dla Ciebie tylko okazją do zrobienia zdjęcia na IG, żeby zaimponować znajomym – nie rób tego!

Żyjemy w czasach wielkich możliwości i wielu sportów. Wybierz taką aktywność, którą lubisz i uprawiasz dla SIEBIE. Nie dla mamy, nie dla taty, nie dla znajomych i nie dla dziewczyny/chłopaka – dla SIEBIE. Na koniec dnia to ty wystawiasz sobie rachunek, a nie inni.

Przestań obserwować toksycznych ludzi, którzy przez cały rok zachęcają do aktywności fizycznej, a w styczniu narzekają na początkujących i wyśmiewają się z ich techniki. Nie widzisz tutaj hipokryzji? Zastanów się nad tym, znajdź własną drogę i decyduj sam za siebie

Jeżeli uważasz, że ten post może pomóc nawet 1 osobie udostępnij go dalej. Dziękuję za twój czas

Bartłomiej Szkutnik

autor: Bartłomiej Szkutnik

Opinie (0)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *